Wróciłam przed chwilą ze spotkania z rodzicami dzieci nadpobudliwych i muszę Ci szybko przekazać informację.

Dwie z mam będących na spotkaniu, zgłaszało problemy z promocją ich dzieci do następnej klasy.

Szczegółowo sytuacje tych dzieci omówię innym razem. Teraz chciałabym Tobie te sytuacje tylko naszkicować, aby przejść do sedna.

W przypadku mamy dziewczynki, która kończy pierwszą klasę, nauczycielka uważa, że dziewczynka nie da sobie rady w drugiej klasie. Nie chce jej dać promocji.

Wymogła na biednej mamie, żeby napisała na kartce, że przyjmuje do wiadomości, że istnieje zagrożenie nieotrzymania promocji do następnej klasy przez jej córkę.

W przypadku mamy chłopca, kończącego drugą klasę, chodzi o zachowanie. Naganne. Za co? Za to, że chodzi po klasie, biega po korytarzu, mimo zwracanych uwag, pluje i jest niegrzeczny. Niegrzeczny! Co to słowo w ogóle znaczy? Dobrze, ale dziś nie o tym.

W każdym razie, ta mama również musiała podpisać dokument, że została o zagrożeniu nagannej oceny z zachowania poinformowana przez szkołę.

I teraz tak:

Szkoła informuje zwykle rodziców o zagrożeniach na miesiąc przed wystawieniem ocen końcowych. Daje do podpisania dokument potwierdzający przyjęcie do wiadomości tej informacji.

Powinno tam być pouczenie dla rodzica, ale nie spotkałam się z przypadkiem, żeby było.

Na dokumencie, który sama dostałam do podpisania, mówiącym o zagrożeniu oceną nieodpowiednią z zachowania też nie było pouczenia. A powinno.

Bo możesz się odwołać! W ciągu miesiąca!!

W ciągu miesiąca od podpisania informacji możesz napisać, że nie zgadzasz się z taką oceną końcową na półrocze, czy koniec roku. Umotywuj.

Twoje pismo powinno wpłynąć na dziennik w sekretariacie. Weź potwierdzenie na kopii. Powinno być rozpatrzone, powinna być dana na Twoje pismo odpowiedź. Twoje odwołanie będzie rozpatrzone na Radzie Pedagogicznej. Trudno mi powiedzieć jaki będzie efekt. Jednak na pewno zwiększysz szansę na pozytywne rozpatrzenie. A już na pewno bardziej się przyjrzą dziecku z punktu widzenia Twoich argumentów zawartych w piśmie.

Musisz wiedzieć, że w razie trudnej sytuacji Twojego dziecka, przysługuje Ci w tej sprawie głos. Nie tylko chodzenie do szkoły, dopytywanie, proszenie itp.

Ufff, to tak na dzisiaj. Spieszyłam się, żeby Cię o tym poinformować, ponieważ mamy dzisiaj 31.05, więc jeśli Twoje dziecko jest zagrożone, to masz jeszcze czas. Jeśli informacja została Ci przekazana w maju, to masz chwilę. Ale niedługą. Działaj!

Tagi: , , , , , ,

Odpowiedzi: 2 do wpisu “Masz prawo!”

  1. Asia pisze:

    Witam,

    jeszcze sporo czasu minie, zanim w szkołach będzie tak jakbyśmy sobie tego marzyli… Ale ostatnio program Zawadzkiej z serii Do tablicy – zaczyna poruszać trudne tematy. Jakoś dziwnym trafem stare zwyczaje nauczycieli zaczynają „śmierdzieć”. Ja osobiście nie mogę się pogodzić z brakiem reakcji na przemoc psychiczną w szkole. A w moim przypadku to dopiero koniec 3 klasy, nie wiem jak sobie poradzę dalej. Byłam na wycieczce szkolnej z klasą mojego syna i byłam świadkiem przemocy psychicznej, grupowej wobec kontrowersyjnego dziecka. Pani nauczycielka była tak zajęta rozmową z inną nauczycielką, że wcale nie zareagowała. Byłam zaszkowana, zdumiona i zniesmaczona. Ale od dzieci się wymaga tylko, że przykład idzie z góry…..

    Pozdrawiam serdecznie
    Asia

  2. Sylwia pisze:

    No widzisz, a dlaczego rodzice nie są powiadamiani o takim prawie? Dlatego żeby uniknąć papierkowej roboty i kłopotów z rodzicami. Bo lepiej wyjść z założenia, że nauczyciel się nie myli i jego zdanie jest nie do podważenia. A dziecko jest po prostu niegrzeczne…

    Dobrze,że powoli się to zmienia na korzyść dzieciaków.
    Pozdrawiam
    Sylwia

Zostaw odpowiedź

*
CommentLuv badge

Spam protection by WP Captcha-Free