Darek jest na koloniach.

Opiszę Wam sytuację, po pierwszych dniach kolonii.

Niedawno pojechał, nie wszystkich kolegów i koleżanki jeszcze dobrze poznał.

Dzwoni do mnie i opowiada o atrakcjach. Atrakcji jest wiele, każdego dnia dzieje się coś interesującego.

Umysł Darka nie będzie się nudził – wiem, że nie lubi się nudzić, więc starannie dobrałam kolonie, na których jest wiele zorganizowanych zajęć i wycieczek, np. Chata Walońska, Skalne Miasto, aquapark i różne inne. Podpowiem Wam te fajne kolonie http://wypasionekolonie.pl/.

Darek zadzwonił do mnie w momencie, gdy wracałam pociągiem z warsztatów dla rodziców. W pociągu był duży hałas i słaby zasięg, więc czasami się nie słyszeliśmy. Zrozumiałam jednak, że mój syn ma kłopot z kolegą, z którym mieszka w pokoju.

Darek skarżył się, że Darek poprosił kolegę, żeby nie siadał na jego łóżku, kolega pobiegł do innych i namawiał, żeby przyszli poskakać na Darka łóżku, ponieważ on to lubi. Albo budzi Darka o 6.00 rano i mówił, że u niego w domu jest o tej porze koniec ciszy nocnej, albo …. lista była dłuższa.

Darek pyta mnie: „Mama, co ja mam z nim zrobić?” Próbuję mu odpowiadać, ale krzyczy, że mnie nie słyszy, a już później tego dnia nie będzie mógł zadzwonić. „Mama, napisz mi sms’em co ja mam z nim zrobić”.

No to piszę:

  1. Powiedz mu na spokojnie, co Cię drażni. Rzeczowo i konkretnie, bez nerwów. Opisz zachowania, które Cię denerwują.
  2. Powiedz mu, żeby bawił się w inny sposób. Zaproponuj inną zabawę.
  3. Powiedz, ze jesteście sąsiadami, a sąsiedzi sobie nie dokuczają.
  4. Uświadom mu, że spędzicie razem 10 dni i od Was zależy, czy będzie fajnie. Spokojnie i rzeczowo. Jesteś dobrym dyplomatą. Zrób z tego użytek.

Całuję, mama.

Darek odpowiada: „Staram się być miły”.

Ja na to: „To dobrze. Dodatkowo, powiedz co Cię drażni. Bądź miły i nie daj sobie robić przykrości. Każdy jest na koloniach ważny. Ty też jesteś ważny. Tłumacz spokojnie”.

Opisuję dla Was tę sytuację, ponieważ uważam, że ważna jest umiejętność panowania nad własnymi emocjami. Ważne jest, abyśmy uczyli dzieci komunikowania się z innymi. W ten sposób również uczymy dziecko porządkować własne myśli i uczucia. Zamiast powiedzieć, że ktoś jest wstrętny i nie da się z nim wytrzymać, uczmy dzieci rozumienia i rozpoznawania własnych emocji.

Ważne też są jasne i proste komunikaty. Uczymy je w ten sposób jak komunikować się w trudnych momentach, pełnych chaosu, którego przecież mają nadmiar.

Co myślicie na temat takiego sposobu porozumiewania się?

Czy powinnam rozwinąć ten temat?

Tagi: , , , , , , , , , ,

Odpowiedzi: 4 do wpisu “Młody na koloniach, czyli komunikacja między dziećmi (nie tylko z ADHD).”

  1. Aleksandra pisze:

    Tak! To dobra komunikacja to podstawa. Ale pamiętajmy, że dzieci uczą się jej od dorosłych, jeżeli nie mają dobrego przykładu w domu to będzie im trudniej poradzić sobie z emocjami. Dobrze, że Darek ma taką fajną mamę :)

    • Malgorzata pisze:

      Temat na pewno będę kontynuować, bo warto. Warto uczyć dzieci właściwego rozpoznawania własnych uczuć i opowiadania o nich. Warto uczyć komunikacji. Pozdrawiam ciepło, Małgorzata

  2. Magda pisze:

    Małgosiu, jak zwykle rzeczowo i mądrze. Mam niedosyt. Proszę o więcej.
    Pozdrawiam z Mazur:)

  3. ADA pisze:

    Zapomniałam napisać że Przemek był 7 dni na tym biwaku.

Zostaw odpowiedź do Aleksandra

*
CommentLuv badge

Spam protection by WP Captcha-Free