Będziesz się śmiać ze mnie. No cóż, kombinuję całe trzynastoletnie życie Darka. Ciągle coś nowego, żeby poprawić organizację. Trochę śmiechem, trochę sprytem, trochę …

 …zamieszałam.

 Od półtora tygodnia Darek zaczął spóźniać się do szkoły. Wcześniej, długo było dobrze. W szóstej klasie nie spóźniał się wcale. A teraz: początek roku szkolnego – trudne, I klasa gimnazjum – jeszcze trudniejsze, wstawanie do szkoły – czynność nielubiana.

W każdym pomieszczeniu naszego domu, nawet w łazience (zwłaszcza w łazience) jest zegarek, aby Darek mógł śledzić biegnący czas. I śledzi. Jednak ostatnio rano, wcale mu się nie chce biec równo z tym czasem. A ja nie chcę go w niczym wyręczać.

No to teraz się śmiej :) :

Przestawiłam wszystkie zegarki o 10 minut do przodu :)

Budzę Darka o tej samej godzinie co zawsze, a wychodzi o 10 minut wcześniej. Daje radę!

Jest piątek. W tym tygodniu nie spóźnił się ani jeden raz.

Wiem, że jako inteligentny chłopak, niedługo się zorientuje. Już wczoraj coś mówił. To jest sposób na początek roku szkolnego w nowej szkole, żeby nie łapał minusów za spóźnienia.

Bardziej kreatywne sposoby, na młodszego Darka opisałam w książce.

Wiem, że ten sposób nie jest na długo. Traktuję go z przymrużeniem oka.

Bo z naszymi dzieciakami jest tak, że dany sposób działa tylko przez chwilę. Czasem jest to tydzień, czasem miesiąc, a czasami kilka dni. Jednak każdy sposób zbliża nas do celu chociaż odrobinę.

Jesteśmy Odkrywcami. Mamy cel: znaleźć nowy sposób na rozwiązanie problemu. Musimy być sprytni. Tylko, jak tu konkurować z dziećmi? To przecież one mają ten wrodzony spryt i błysk w oku!

Pochwalisz, czy zganisz mój pomysł?

Tagi: , , , , ,

Odpowiedzi: 5 do wpisu “Zabawny sposób na Spóźnialskiego:)”

  1. Bernadeta pisze:

    Boże, ja tak robię. Sama siebie oszukuję, ale to nie jest proste. Tak przestawiam zegarki … o 12… 13 …. min a udaję ,że są o 10 min przestawione… kazda min ma znaczenie. Nawet nie wiecie, jakie to trudne. Jestem ładnie po 40-stce i dopiero teraz demaskuję u siebie ewidentnie ADHD. jEST WIELE MĘCZĄCYCH , POTWORNYCH OBJAWÓW. Nie umilają życia. Mam krewną w Stanach. Tam inaczej się to diagnozuje i leczy. Smutne to. Pozdrawiam wszystkich

    • Malgorzata pisze:

      Bernadeta, to prawda, że łatwo nie jest. Dlatego tak ważne jest, żeby zająć się mocno tematem od samego początku, jak najwcześniej. Wyrabiać w dziecku organizację pracy, co jest tak bardzo ważne, kontrolowanie czasu, godzin, dni, tygodni….

      Piszesz, że demaskujesz u siebie ADHD. OK, możesz mieć rację. To dobrze, bo wtedy masz większą świadomość dlaczego niektóre rzeczy się dzieją. Jak umiesz coś wytłumaczyć, masz na to większy wpływ.
      I DOCEŃ SIEBIE, że dajesz radę mimo wszystko.
      Pozdrawiam,
      Małgorzata

  2. Ada pisze:

    Ja też pochwalam ! Jednak przyznam się szczerze, że już wymiekam ciągle wymyślając coś nowego. Na naszego Przemka czas jakby w ogóle nie działał, nawet jak mu na czymś bardzo zależy. Zwykle jest tak , że mi bardziej zależy na tym żeby nie spóźnił się. Wiem jednak , że nie wie dlaczego tak się dzieje. Miałam takie sytuacje, że uprzedzałam Przemka, że powinien wychodzić już w dane miejsce, żeby się nie spóźnić , bo ja go nie odwożę, ale do niego to docierało tylko na moment, zaraz robił sobie wszystko inne tylko nie wybierał się tam , gdzie miał iść. Potem jak już zobaczył 5 minut do zajęć zaczęło się szarpanie mnie że mam go odwieź, że to już ostatni raz itd, itp. Pozostałam przy swoim postanowieniu, żeby wyciągnął wnioski, ale jak narazie nie ma poprawy. Rano jak nie chce wstać do szkoły, a bylam go juz budzić 2 razy , wychodzę mówiąc że jest godzina 7.00 ja wyjeżdżam o 7,30 i ani minuty nie czekam. Ma być zjedzone sniadanie i łóżko pościelone. Jak tak powiem to sie trochę bierze w garść i wie że to nie zart. Przeważnie zdąża, ale dużo mu w tym pomaga siostra Małgosia.

  3. Asia pisze:

    oczywiście Wielka Pochwała….

  4. Agata pisze:

    Pomysł jest super!

Zostaw odpowiedź

*
CommentLuv badge

Spam protection by WP Captcha-Free