Urodził się zdrowy, dostał 9 punktów w skali Apgar. Jeden odjęto mu za kolor skóry.

 

Do tamtej pory, jako młoda dziewczyna, nie wiedziałam, że historia porodu jest taka ważna dla przyszłości dziecka. Byłam bardzo zaskoczona, kiedy po 8 latach w Poradni Zdrowia Psychicznego pielęgniarka robiąca początkowy wywiad na temat mojego syna pytała o szczegóły porodu. Miała ze sobą formularz weryfikujący wstępnie objawy ADHD.

Ja akurat nie lubię o tym porodzie opowiadać. Drugi był śmieszny, ale ten pierwszy niebardzo. Dlatego napiszę tylko, że siłami natury, ale ostro wywoływany. Mały człowiek musiał być przez chwilę niedotleniony, bo wody były zielone. Mówili, że stąd ten niepożądany kolor skóry.

 

Przez pierwszą dobę synek spał. Powinnam i ja wtedy spać, a nie ciągle patrzeć na niego, jak na cud świata. No cóż, nie wiedziałam, że następną noc prześpię po kilku latach……..

 

Przez pierwsze pół roku łącznie ze wszystkimi drzemkami, nawet takimi 15 minutowymi po karmieniu spał ok. 5 godzin na dobę. Naprawdę! Mierzyliśmy z zegarkiem w ręku. W nocy spaliśmy z mężem na zmianę.

 

I te krzyki. Najczęściej jak nie spał, to krzyczał. W ciągu pierwszych 5 miesięcy byliśmy u 6 lekarzy, żeby pomogli naszemu dziecku. Wiele było teorii co może być źle, co przeszkadza mu lub go boli. A może jest głodny? A może mama się nie stosuje do diety matki karmiącej? Wszystkie teorie zostały obalone, a on krzyczał dalej. W końcu z ust lekarzy padło stwierdzenie „To takie dziecko. Krzyczy, bo chce dać znać, że jest”.

No dobrze, najważniejsze, że jest zdrowy.

 

Gdy miał rok-dwa ciągle mu coś nie pasowało, ale nie marudził, tylko od razu się darł. Był bardzo drażliwy. Nie chciałam chować w domu małego tyrana, więc starałam się nie ustępować mu z powodu krzyków. Nie był rozpieszczany. Nie znałam innych dzieci w tym wieku, jednak czułam, że coś jest nie tak z jego zachowaniem. Albo ze mną, skoro bycie mamą nie sprawiało mi tyle radości ile myślałam i ile chciałam. Przecież na takiego maluszka nie powinnam się złościć, tylko tłumaczyć. Uczyłam go norm, zasad, reguł.

Tagi: , , , , , ,

Odpowiedzi: 2 do wpisu “Ważne, że jest zdrowy.”

  1. Magda pisze:

    Synek mój teraz ośmioletni był niedotleniony.jak teraz czytam, to rzeczywiście wszystko mi się układa w jedną całość. To logiczne, że niedotlenienie mózgu mogło spowodować adhd. Przecież jak by dłużej był niedotleniony, to mogłabym mieć zmarnowane dziecko. Dobrze, że to „tylko” adhd.
    A medot postępowania się uczę :) kupiłam kurs i książkę o motywowaniu. Super!

  2. Dzieciorób pisze:

    „Najważniejsze, że jest zdrowy”.
    Ktoś mnie nauczył niedawno, że to zdanie jest błędne. Najważniejsze, to być szczęśliwym. Ten ktoś pokazał mi bardzo wielu ludzi, którzy są poważnie chorzy, ale są szczęśliwi. A nie trzeba niczyjego pośrednictwa, żeby zauważyć wokoło bardzo wielu ludzi zdrowych, ale bardzo nieszczęśliwych.

    pozdrawiam

Zostaw odpowiedź do Magda

*
CommentLuv badge

Spam protection by WP Captcha-Free